czwartek, 20 czerwca 2013

jeszcze znalazłam zdjęcie królika.... co prawda jakoś nie mam do niego serca, bo nie wyszedł mi tak jak myślałam że wyjdzie ale.... o dziwo kilku osobom się spodobał (wow) więc się podzielę jego zdjęciem :)

No nie mogłam się powstrzymać i następnego dnia "odpaliłam" moje cudo....
Maszyna szyje świetnie a oto i efekt naszej wieczornej współpracy :)

Podusia !!!!!! z przodu beżowy w kropeczki, od tyłu  miękki welur w kolorze kości słoniowej. 
Chyba zrobię ich więcej :D 





Dostałam w prezencie maszynę do szycia juuuuupi :D ciekawe skąd kochani "prezentodawcy" wiedzieli, że akurat taką (dokładnie ten model) chciałam dostać... ? :))))))))))))

środa, 12 czerwca 2013

są razem :)

Druga mynia dla Myni :)


Jedna mynia dla Makarego....



jest i miś.... 





Najpierw powstał jeden taki zając a potem powstały jeszcze dwa ale pokicały sobie dalej.... :D





 taki mały przerywnik, przecież nie można cały czas szyć tylko lalek :) 




Kolejny, tym razem na specjalne zamówienie :)



Znalazłam w internecie takie większe aniołki i postanowiłam sama zrobić jednego, tak na próbę... i na jednym się nie skończyło :)









W ostatnim czasie do grona materiałowych koleżanek dołączyły...






na życzenie dla Michaliny.....




Aniołek specjalnie dla Mileny....



Pojawiły się też literki.......które tak jak i lalki znalazły swój "nowy dom" :)








I kolejne.....








W niewielkim odstępie czasu powstały kolejne..... :)








O jakiego czasu mam takie swoje malutkie hobby. Co prawda pracując zawodowo nie ma na nie za dużo czasu ale.... zawsze jakąś chwilkę wykombinuję :D

Maszynę do szycia "pożyczyłam" od mojej mamy... i od dobrych 2 lat nie mogę się zebrać, żeby jej ją oddać, ponieważ cały czas jest w użyciu :)

W na początku zeszłego roku gdy zaczęłam urządzać pokoik dla mojego małego bąbla maszyna zaczęła być jeszcze bardziej przydatna, pojawiło się jeszcze więcej pomysłów na ozdoby do pokoju Majki.

I tak powstała pierwsza lalka...