czwartek, 26 listopada 2015

Parapetówka

Szymon i Kamila się przeprowadzili.
Kiedyś obiecałam im, że jak już będą na nowym mieszkaniu to uszyję dla nich poduszki.
Tak też zrobiłam:)

PS. U nich prezentują się lepiej niż u mnie. No może jak namówię moją drugą połówkę na zmianę tapety w salonie, ale...... wątpię że ten pomysł przejdzie:P przecież nie wymienimy tapety tylko po to aby więcej poduszek do niej pasowało :P


piątek, 6 listopada 2015

Korona

Udało się:)

Majka dzisiaj w przedszkolu, więc udało mi się pstryknąć foto jej korony oraz różdżki.
 Tak jak pisałam wcześniej jest to projekt mojej księżniczki, ja tylko robiłam za siłę roboczą:D
(w życiu bym nie dodała takich piórek i czerwonych wstążek do różowej różdżki :)) )




a miał być róż

Co prawda Majka chciała różowe ale tutaj zwyciężyłam ja :D:D:D
i w dodatku zrobiłam jej z kieszeniami - ja raczej nic nie wkładam do kieszeni w spodniach, ponieważ mnie to drażni jak coś odstaje, ale Majka potrzebuje sporo miejsca na kamienie, szyszki, żołędzie, już nie wspomnę o tym jak był sezon na kasztany..... były dosłownie wszędzie :P




wtorek, 3 listopada 2015

Koronowanie

Wszystkie dziewczynki uwielbiają zabawy w księżniczki.
Uszyłam też koronę dla Majki, co prawda sama wybierała materiał i co prawda ja bym wybrała inny ale się uparła a ja oczywiście ustąpiłam:)

Nie zrobiłam jeszcze zdjęcia korony Majki, bo jak założyła to nie chciała oddać. Może jej wykradnę koronę, tylko będę musiała najpierw pokonać kucyka pony strzegącego jej wieży :P heh

PS. Beci (wiek z trójką z przodu) chyba też będę musiała uszyć koronę i różdżkę, ponieważ wyznała mi dzisiaj, że zawsze chciała taką mieć :D Może czas spełnić jej marzenie... :)







Przedszkolak

Majka w wakacje zmieniała przedszkole i jakież było moje zdumienie, jak Pani z nowego przedszkola powiedziała, że kocyk Majki jest za mały, bo wystają jej nogi i nie ma jak się przykryć. Przecież on ZAWSZE był dobry.
Nooo tak powinnam to przewidzieć, że moje dziecko rośnie:)

Więc jak przystało na "maszynową" mamę - uszyłam jej duuuuży, nowy, mięciutki kocyk.

PS. Ponoć teraz nogi już nie wystają i spokojnie przesypia czas drzemki :D